Streszczenie

Do Urzędu Gminy "przychodzą" pieniądze z Unii na Uniwersytet Ludowy, który ma funkcjonować w budynku gminnej biblioteki. Wójt ogłasza przetarg na remont placówki, który jak zwykle wygra firma Więcławskiego. Kozioł planuje minować Dudę na sekretarza gminy, oczywiście w drodze konkursu. Więcławski zostaje przewodniczącym komisji konkursu.

Michałowa spotyka pod sklepem Stacha po jego długiej nieobecności.

Doktor Wezół zgłasza na prośbę żony jej kuzyna jako kandydata na objęcie stanowiska sekretarza. Następna przychodzi Michałowa, z podobną sprawą. Karze Wójtowi zadzwonić do jej kuzynki, która obecnie znajduje się Bombaju i namówić ją do startowania w konkursie na sekretarza.

Stach przychodzi na plebanię do Michałowej i przynosi jej koszyk pełen dorodnych grzybów w prezencie. Jako wzorowy dżentelmen obsypuje kobietę komplementami, co bardzo jej się podoba.

Wójt, aby mieć czyste sumienie w stosunku do Michałowej, dzwoni na podany numer przez gospodynię, lecz symulując zakłócenia, kończy rozmowę.

Duda obiecuje Wójtowi, że wygra konkurs na sekretarza o własnych siłach, bez jakiejkolwiek jego pomocy.

Lucy przychodzi do remontowanej biblioteki, by sprawdzić jak idą prace. Zastaje odpoczywających robotników, którzy nic nie zrobili. Amerykanka jest bardzo niezadowolona. Mężczyźni z pośredniaka, w tym Solejuk, rezygnują z pracy.

Wójt dowiaduje się od Radnego ze Starostwa, że Duda oskarżył go w gazecie o sfałszowanie wyniku konkursy na sekretarza gminy. Kozioł się wścieka.

Pietrek wraca z Londynu i przywozi Whisky, które Ławeczkowicze oceniają jako gorszy trunek niż Mamrot.

Do domu przyjeżdża Klaudia. Tym razem zmieniona w survivalowca. Ojciec dowiaduje się od niej że już nie jest dziewczyną Fabiana, co go trochę uspokaja.

Pietrek sam remontuje bibliotekę pod Uniwersytet, ale na zasadach panujących w Anglii - zarobek nie "za dniówkę", tylko "od zrobienia". Hadziuk dziwi się, że chłopak sam podjął się tej roboty.

Stach i Michałowa nadal nawzajem się komplementują na plebanii. Ich długie spotkanie powoduje niezręczność Księdza proboszcza.

Wściekły Wójt, grożąc siekierą, karze Dudzie podpisać zwolnienie z pracy bez uwzględnienia daty.

Michałowa obraża się na Księdza, po tym jak powiedział jej, że spotykając się ze Stachem na plebanii, może gorszyć mieszkańców.

Wójt choć zdenerwowany na Dudę, mianuje go na sekretarza gminy, ale ma nad nim teraz kontrolę.

Pietrek chwali się kolegom, że płacę za remont biblioteki będzie miał jeszcze lepszą niż w Londynie.

Duda myśląc, że Wójt do wylał, gdy dowiaduje się, że został sekretarzem, pada na kolana, dziękuje mu i obiecuje, że będzie już dla Wójta jak wierny pies.

Michałowa dowiaduje się od Kusego rysującego wieżyczkę kościelną, dowiaduje się, że na miłość nigdy nie jest za późno. Po Mszy na oczach wszystkich parafian Gospodyni i Stach idą razem na spacer.